Trzy dni w raju

Gdy myślę o raju, mam przed oczami obrazki z Malediwów, Seszeli, czy Karaibów. Czasem jednak okazuje się, że raj może być w zupełnie innym miejscu – nieoczywistym, niespodziewanym, ale w pierwotny sposób zachwycającym i po prostu pięknym. Waterberg – dziewicza wyżyna w Republice Południowej Afryki. Byłem tam tylko trzy dni, myśleć o tym miejscu będę już zawsze.