Życie pędzi jak szalone, wyciskając z nas ostatnie soki. Coraz częściej, by przetrwać, trzeba raz na jakiś czas naładować baterie, zresetować się i oderwać od bieżących problemów. Jeden, nawet dwutygodniowy wakacyjny wyjazd już nie wystarcza. Dlatego postanowiliśmy podpowiedzieć Państwu pięć pomysłów na niezapomniane, krótkie wyjazdy tematyczne.

  1. Szlakiem europejskich mikrusów: San Marino – Monako – Lichtenstein.

Termin: od maja do października (z wyłączeniem lipca i sierpnia). Czas wyjazdu: cztery dni/trzy noce.

Trzy z najmniejszych państw w Europie, o niezwykłej, pełnej tajemnic, pasjonującej historii. Każde z nich jest całkowicie inne, ale wszystkie równie fascynujące. Alpejski Lichtenstein, pełne włoskiego luzu San Marino i snobistyczne Monako. To z pewnością będzie udany wyjazd.

  1. Legendy motoryzacji: Przełęcz Stelvio – Muzeum Alfa Romeo pod Mediolanem – Muzeum Ferrari w Maranello.

Termin: czerwiec lub od września do października. Czas wyjazdu: cztery dni/trzy noce.

Dla pasjonatów motoryzacji. Przełęcz Stelvio to zdaniem brytyjskiego magazynu motoryzacyjnego Top Gear najlepsza trasa w Europie. Tam można poczuć się za kółkiem swojego auta niczym Sebastian Loeb. Jeśli ktoś kocha samochody w ogóle, to nie może przejść obojętnie obok dwóch włoskich legendarnych marek: Alfa Romeo i Ferrari. Pierwsza z nich ma urocze muzeum pod Mediolanem, druga – niezwykle nowoczesne – w Maranello, czyli w swojej głównej bazie. W przypadku Ferrari można też skorzystać z przejazdów pojazdami tej marki. Poza tym sam Mediolan to zawsze dobry pomysł i na kolację, i na zwiedzanie, i na zażycie chwili „slow life”.

  1. Cudze chwalicie, swego nie znacie: Jura Krakowsko – Częstochowska

Termin: od maja do października (nawet w wakacje nie ma powalających tłumów). Czas wyjazdu trzy dni/dwie noce.

Byliście w zamkach nad Loarą lub nad Renem? Było super? Nieprawda, było co najwyżej nieźle. Super to jest w polskiej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie nagromadzenie średniowiecznych zamków wręcz powala. Szczególnie polecamy: Olsztyn, Mirów i Bobolice, Ogrodzieniec i Pieskową Skałę. Na trzy dni wystarczy, choć jest ich znacznie więcej. Świetne trasy rowerowe, spacerowe i skałki do wspinaczki o różnym stopniu trudności. Plenery nieziemskie.

  1. Piwny szlak: Żywiec – Pilzno – Monachium

Termin: cały rok (dla piwosza pogoda nie ma znaczenia). Czas wyjazdu: cztery dni/trzy noce plus dzień na dojście do siebie.

Historyczne miasta dla browarnictwa polskiego, czeskiego i bawarskiego (nie mylić z niemieckim). Walory smakowe gwarantowane. W dzień spacerujemy, zwiedzamy, kontemplujemy, a popołudniami degustujemy. Żyć nie umierać!

  1. Plener fotograficzny w Toskanii.

Termin: kwiecień – czerwiec, wrzesień-październik. Czas wyjazdu: cztery dni/trzy noce.

Piękne światło, żywe kolory, pejzaże tak wspaniałe, że aż momentami nierzeczywiste. A do tego lokalna kuchnia powalająca na kolana swą prostotą i wykwintnością smaku. Życie w pełnej okazałości! Nasza sugestia: omiń Florencję, skup się na Sienie, San Gimignano, Montepulciano, Radda in Chianti, Lukce, Arezzo, czy znanej z „Pod słońcem Toskanii” Cortonie. Wszędzie znajdziesz plenery fotograficzne zdolne zaspokoić najbardziej wybredne oczekiwania artysty fotografika.

Takiego natchnienia na szybki, ale nietypowy wyjazd można szukać wszędzie. Między innymi po to jest ten tekst, aby podsunąć pomysły i ciekawe miejsca. Najczęściej opowieści znajomych, albo gdzieś przypadkiem przeczytane informacje budują w nas cały plan. Ale czasem, coś byśmy chcieli, ale nie wiemy dokładnie co i jak zrobić? Pomocy można szukać też w biurach podróży specjalizujących się „szytych na miarę” wyjazdach.

– Zwykle właśnie największą inspiracją dla nas są nasi klienci, ich oczekiwania, plany, czasem budżet. Coraz częściej mamy zapytania o takie właśnie nietypowe wyjazdy, właśnie krótkie, kilkudniowe, zarówno indywidualne jak i grupowe. Na przykład podróż – prezent dla męża na rocznicę ślubu. Dopasowujemy wtedy program od A do Z pod oczekiwania klienta. Nasze doświadczenie i znajomość rynku, bieżących ciekawostek ze świata znacznie nam pomaga w organizacji. W efekcie klienci zawsze wracają zadowoleni więc chyba udaje nam się spełniać ich marzenia – mówi Izabela Abramowicz z wrocławskiego biura Bissole Business Travel.

Można poszperać samemu w internecie, można poprosić o pomoc biuro, ważne żeby podróżować. Podróże doskonale ładują nasze akumulatory.  My powiemy tylko jedno: myślcie o sobie i swoim zdrowiu, bo za Was nikt tego nie zrobi. Kiedyś naprawdę trzeba odpocząć.

***

kontakt dla mediów:

Aleksandra Palka
Dyrektor ds. marketingu
e-mail: aleksandra.palka@bissole.pl
Bissole Sp. z o.o. ul. Kościuszki 95/1U, 50-442 Wrocław