lot z przesiadką

Największą zmorą pasażerów lecących z przesiadką jest utrata kolejnego połączenia. Co robić, gdy zdenerwowani i zdyszani dobiegamy do gate’u, z którego mamy mieć kolejny lot i słyszymy słowa: „Gate zamknięty’ lub „samolot właśnie odleciał”?

Pierwsze co musimy zrobić to udać się do przedstawiciela linii lotniczej, którą podróżujemy. Może wystąpić kilka różnych wariantów:

 

Przypadek 1: bilet łączony – opóźnienie nie z naszej winy

Jeśli cała trasa odbywa się na jednym łączonym bilecie i z winy przewoźnika straciliśmy kolejne połączenie, to ma on obowiązek zapewnić pasażerom opiekę i pomóc w sytuacji, kiedy spóźni się na kolejny lot. Często, zwłaszcza w okresie zimowym, może się zdarzyć, że loty realizowane są z opóźnieniem z powodu złych warunków pogodowych (mgły, śnieżyce, burze itp. ). Pracownik linii lotniczej w pierwszej kolejności sprawdzi, jakie mamy możliwości dalszego podróżowania do miejsca docelowego. Będzie się starał, znaleźć miejsca na najbliższy kolejny lot. Jeśli takiego już w danym dniu nie będzie, otrzymujemy od przewoźnika wszystkie dodatkowe świadczenia jak: nocleg w hotelu transfer do i z hotelu oraz posiłki. Bardzo często takie świadczenia są pasażerom dawane w formie voucherów, które muszą okazać w hotelu czy taksówce.

 

Przypadek 2: bilet łączony – opóźnienie z naszej winy

Należy jednak pamiętać, że nawet jeśli mamy lot łączony na jednym bilecie, samolot przyleci punktualnie, a my oddamy się zakupom w strefie wolnocłowej lub się zgubimy przez co stracimy kolejne połączenie to sami ponosimy wszystkie dodatkowe koszty. W takiej sytuacji przewoźnik nie odpowiada za nasze spóźnienie i pasażer musi ponieść opłatę za zmianę jeśli jest ona konieczna oraz zapewnić sobie ewentualny nocleg, wyżywienie i transfer.

 

Przypadek 3: podróż przesiadkowa na osobnych biletach

Inaczej już się sprawy mają kiedy mamy podróż kombinowaną z przesiadką, ale na osobnych biletach kupionych indywidualnie. Zazwyczaj też trzeba odebrać bagaż oraz dokonać ponownych odpraw. W przypadku zmian w rozkładach, opóźnień, czy innych okoliczności, które zakłócają podróż, nawet jeśli nie wynikają z winy pasażera, to i tak on sam zobowiązany jest do pokrycia kosztów związanych np. z kupnem biletu na inny lot lub zapewnieniu sobie noclegu.

Planowanie takiej skomplikowanej podróży jest ryzykowne, nawet w sytuacji kiedy zrobimy sobie duży zapas czasu. Z drugiej strony zaś, popularne Prawo Murphy’ego mówi: „ Najłatwiejsza droga jest zawsze zaminowana.”

Magdalena Nowakowska
Dyrektor działu sprzedaży

 

Potrzebujesz więcej informacji?
Zapraszamy do kontaktu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opublikuj komentarz